Autor |
Wiadomość |
<
Off topic talk
~
HISTERYJKA 3
|
|
Wysłany:
Pon 15:25, 09 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
stanęły przed włączonym telewizorem a tam reporterka pokazała właśnie budynek, w którym mieściło się studio należące do lidera PL.
- Członkowie zespołu poszukują chętnych, by prowadzić ich stronę internetową i pomagać w dziale Menagementu. Jak powiedział nam wokalista, kilka osób musiało zakończyć z nimi współpracę przez nielegalne "wynoszenie informacji poza mury wytwórni". Dlatego teraz każdy kandydat będzie proszony o zaświadczenie o niekaralności jak również będzie przechodził okres próbny i rozmowę kwalifikacyjną.
Dziewczyny machnęły ręką uznając to za mało istotną informację, kiedy przed reporterkę wyszli członkowie PL.
- No mów - rzucił Sammy patrząc w stronę pozostałych członków zespołu i głos zabrał Eliaz.
- Tak gwoli ścisłości przydałby się ktoś od organizowania koncertów... - spojrzał niepewnie na lidera i kontynuował - i ktoś kto zna się na prowadzeniu stron internetowych. A jak wiadomo, to nie zawsze jest osoba do tego wyszkolona... - kolejne spojrzenie na Sammiego - A my tak właściwie znamy dwie osoby które idealnie by się do tego nadawały, ale... ale dopóki... o ile w ogóle... dopóki się nie zgłoszą, nie mozemy ich oficjalnie.. przyjąć na stanowiska. Vesi... - rozczulił się - Paksu... co wy na to?
Jednak w tym momencie w ich okolicy nastąpiło zwarcie które spowodowało brak elektryczności.
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 17:19, 09 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Do cholery no! Trzeci raz w miesiącu? To jakaś klątwa!
- Co właściwie z tym zrobimy? – zapytała Paksu siadając na kanapie.
- Jak to co? Elektrykiem nie jestem. Siedzimy i czekamy aż to naprawią.
- Nie to miałam na myśli.
- Wiem... Musi im naprawdę zależeć skoro posunęli się do tego by poprosić nas o taką przysługę przez media, nie sądzisz? – zapytała Vesi, lecz nie doczekała się odpowiedzi. Paksu nadal siedziała z naburmuszoną miną aż w pewnej chwili podniosła się z kanapy i uderzyła w stół z całej siły.
- Idioci! Co to niby miało być? – Paksu aż kipiała za złości.
- Nie wściekaj się bo zrobisz sobie krzywdę! Zadzwoń do niego, a ja w tym czasie pójdę na wywiad.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:32, 10 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- O nie... żeby mi potem Johnny wypominał że się załapałam na tatuaż, a wywiad olewam? Nigdy w życiu! - parsknęła, chwyciła torbę i razem ruszyły do drzwi. - Nie po to się do tego przygotowywałam, żebyś ty spijała śmietankę.
Vesi tylko pokiwała głową w beznadziei i razem poszły na umówiony wywiad.
Kiedy w euforii opuszczały studio GS po udanym wywiadzie od razu skierowały się do parku, podejrzewając że nadal nie ma u nich prądu, po drodze zaopatrując się w piwo.
Usiadły na ławeczce nad rzeką i kiedy zaczęły sączyć z butelek alkohol ich oczom ukazał się Sammy. Przysiadł się do nich jak gdyby nigdy nic i odpalił papierosa.
- I jak nam poszło? -spytał.
- Wam? - spytała Paksu, a Vesi posłała jej dziwne spojrzenie.
- No w telewizji... - nakierował wokalista, jednak Paksu nadal udawała głupią.
- Miałyśmy zwarcie. Nie mamy prądu. - ciągnęła.
- Ah... ah... szkoda... Bo widzicie... - Sammy zmarkotniał.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 20:57, 10 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Widzimy że coś cię męczy – zachichotała Paksu. – Wyglądasz jak zombie.
- Bo mamy problem... problemy... dość poważne... Nie spałem od kilku dni.
- Co się dzieje? – podchwyciła Vesi.
- Najbliżsi współpracownicy zdradzili nas. Zostaliśmy sami bez strony, koncertów, promocji... praktycznie nie istniejemy.
- I co nam do tego? – rzuciła oschle Paksu nie przejmując się tym że mina wokalisty zrzedła a w oczach pojawiły się łzy.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 21:44, 10 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Mamy was błagać na kolanach o pomoc? - spytał Sammy patrząc na nią.
Widać było że jest na skraju wytrzymałości. - Dobrze wiesz na co was obie stać kiedy pracujecie razem. Nie znam nikogo komu bardziej możemy zaufać...
Paksu jednak milczała spoglądając na sińce wokół nadgarstków kiedy Vesi co chwila otwierała i zamykała usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili się rozmyślała.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 17:23, 12 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Na kolanach powiadasz? Czemu nie... - stwiedziła zuchwale Paksu.
- Kwestie finansowe nie grają roli, dogadamy się...
- Skoro tak to najpierw musisz nam postawić kolejkę, ewentualnie pięć... właśnie nasz zapas się skończył - powiedziałą rzucając przed niego pustą butelką. - Przed podjęciem takiej decyzji musimy się upić. Co nie Vesi?
- Oczywiście - odpowiedziaa Vesi próbując ukryć swój śmiech.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 16:54, 23 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Kiedy wstały Sammy nadal siedział na ławce nie wierząc, że udało mu się nakłonić dwie uparte dziewczyny do czegokolwiek. Kiedy podnosił się w końcu do pionu, zza pobliskich drzew wyszedł Japa i Spit i zakradli się do dziewczyn od tyłu, by w najmniej odpowiednim momencie wepchnąć im palce między żebra. Obie pisnęły ze strachu, a Vesi niechcący odruchowo przyłożyła Japie z łokcia w policzek.
Chłopak zszokowany wypluł na dłoń jeden ząb, który mu tym działaniem wybiła dziewczyna. Spojrzał na nią zmarniały.
- A-auć...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:10, 23 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Oh... tak mi przykro... Tylko nie bij! Ja nie chciałam! - krzyknęła wystraszona Vesi chowając się za przyjaciółką. Jack chciał coś odpowiedzieć jednak z jego ust wypłynęło jeszcze więcej krwi i stłumione seplenienie.
- Nie trzeba było zadzierać z mściwą Vesi. Tak się kończy gdy ktoś z nią zadziera - Paksu nie mogła powstrzymać śmiechu, podobnie jak Spit i Sammy którzy już leżeli na ziemie próbując złapać oddech trzymając się za brzuchy.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:17, 23 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Szto ty... - Jack splunął krwią na chodnik, [link widoczny dla zalogowanych] Jednak to tylko sprawiło, że kumple z zespołu zaczęli śmiać się jeszcze bardziej.
Dziewczyny stały jednak lekko zdezorientowane, przyglądając się ich reakcją.
Widząc zachowanie Sammiego i Spita Paksu szepnęła do Vesi, masującej łokieć:
- Oni chyba są w traumie...
Ostatnio zmieniony przez Izzy dnia Pon 19:18, 23 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:52, 23 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Albo wstajecie, albo się żegnamy - stwierdziła Vesi nie chcąc dłużej tracić czasu na wygłupy.
- Ne mozece bo... - krzyknął poszkodowany, jednak zaraz przerwał widząc że jest cały we krwi.W tym czasie Spit i Sammy, którzy zdążyli już wstać, zakryli swoje twarze próbując ukryć śmiech.
- Przez was moje nowe buty są całe we krwi, jak ja je doczyszczę?! - krzyknęła poddenerwowana Paksu stojąca do tej pory w kałuży krwi.
- Racja. Lepiej stąd chodźmy zanim ktoś posądzi nas o morderstwo - zaśmiała się Vesi.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 14:47, 29 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Boże z kim ja mam pracować? Żądam loży VIP, z wielkim miękkim fotelem, wielkie biurko, najlepszego laptopa z nieograniczonym łączem... - Paksu wymieniała kolejne "niezbędne" elementy wyposażenia biura kiedy obie z Vesi oddalały się od chłopaków zostawiając na chodniku ślady krwi pod butami.
- Ej... EEEEEEEJJJ!! Czy to znaczy... Dziewczyny! - wszyscy trzej pobiegli za nimi rozhisteryzowani.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:04, 29 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Pięć minut później wszyscy siedzieli już w studio Private Line obgadując szczegóły kontraktu dziewczyn.
- Jak już wspomniałam żądam najlepszego laptopa z nieograniczonym łączem! - krzyknęła Paksu zadzierając nogę na nogę.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 11:00, 30 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Wykonując ten ruch dziewczyna niechcący kopnęła perkusistę między nogi aż ten się skulił.
- O matko, przepraszam! - krzyknęła zdenerwowana podchodząc do niego i głaskając go po głowie.
- Ej, jak chcesz załagodzić ból to musisz mu pogłaskać co innego. - parsknął Spit, kiedy Libu zrobił się zaróżowiony na twarzy.
Paksu aż poczerwieniała na policzkach i wróciła na swoje miejsce.
- Tego umowa nie obejmuje... - szepnęła naburmuszona. - Poza tym przeprosiłam.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:21, 30 Lip 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Chyba powinnyśmy już wracać - zaśmiała się Vesi. - Dla waszego bezpieczeństwa.
- Poza tym mamy dużo pracy - dodała Paksu ciąćgnąć za sobą Vesi.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 15:59, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- A może chociaż... - zaczął Sammy.
- ... poszlibyśmy razem... - pociągnął Japa ale też sie zaciął.
- Do sauny? - spytał Spit, na co dziewczyny spojrzały na niego jak na idiotę.
- Z wami? do sauny? Nie przeginacie? - spytała Vesi podnosząc się z fotela.
- To moze chociaż piwo? - spytał Ilari.
- Albo dwa... - pociągnął Jack.
- Ewentualnie siedem - wydusił z siebie zdławionym głosem nadal zaróżowiony Libu wywołując napad śmiechu u pozostałych.
|
|
|
|
 |
|