Autor |
Wiadomość |
<
Off topic talk
~
HISTERYJKA 3
|
|
Wysłany:
Śro 19:40, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- No tak... Sammi klęcząć w parku obiecał nam postawić kolejkę, gdy nasze źródełko wyschło - trafnie zauważyła Paksu.
- One, two, three, four gimme, gimme more - Idziemy! - krzyknął Sammy podnosząć się ciężko z kanapy i szczeąć się od ucha do ucha.
- Aż tak cię suszy? Naprawdę? - zaśmiała się Vesi chowając się za Paksu próbując ukryć swój śmiech. - Paksu, z kim my zadarłyśmy.
- Nie marudzić tylko się ruszać! Znam jedno miejsce które wam się spodoba. Pięć minut drogi od naszego studia.
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:53, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- 5 minut od waszego klubu jest tylko jeden klub z tego co pamiętam... - Paksu zaparła się o framugę drzwi studia rękami i nogami. - I ja znam ten klub i znam tę scenę... I pamiętam co usłyszałam stojąc pod nią...
Kiedy tylko stanął za nią Libu dziewczyna zaczęła kichać jakby nawdychała się pieprzu.
kichała tak przez kilka minut aż oczy zaczęły jej łzawić. Wyciągnęła więc przed siebie ręce próbując znaleźć jakieś oparcie i wtedy wpadł na chłopaka, który mimowolnie ją przytulił. Paksu myląc go z kimś innym odruchowo wysmarkała się Eliazowi w T-shirt z logo zespołu.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:05, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Paksu! Nie jestem twoją prywatną chusteczką - zdenerwowany Eliaz odsunął się od dziewczyny po czym zdjął z niechęcią t-shirt, rzucając go w kąt.
Paksu momentalnie otrzeźwiała a na jej policzkach pojawiły się wielkie wypieki.
- Ale, ale... rany boskie.... To twoja wina! Mam na ciebie uczulenie!
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:33, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- I załóż coś na siebie bo zaraz... - Paksu nie dokończyła zapatrzona na perkusistę, wywróciła oczami i opadła nieprzytomna na kanapę.
Ocuciła ją dopiero szklanka zimnej wody wylana na twarz.
- No wiecie co?! - parsknęła odgarniając mokre włosy z czoła.
- Jesteście kwita? - upewniła się Vesi patrząc na Eliaza trzymającego w ręce pustą szklankę.
- To zależy... - zaczął chłopak, kiedy Paksu gramoliła się z kanapy stając na własnych nogach z powrotem.
- Poddaję się... Mam dość... - sapnęła i przytuliła go na krótką chwilę, po czym wytarła twarz chusteczką podaną jej przez Sammiego. - To idziemy na to piwo?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:20, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Idziemy! - krzyknął Sammy tak głośno, że stojący obok Spit wylądował skulony na podłodze. Po chwili wstał i podszedł do drzwi po drodze dając kuksańca Sammiemu.
- No idziemy! - ponaglił Spit. - Bo w takim tempie do jutra nigdzie nie dojdziemy.
Dziesięć minut później PL wraz z dziewczynami znaleźli się w barze. Ku zdziwieniu Paksu, zaleźli się w małym lecz jakże przytulnym barze, gdzie na ścianach pełno było zdjęć PL a od czasu do czasu można było też usłyszeć coś z ich repertuaru.
- Jak tu miło - przyznała zaskoczona Paksu. - Muszą tu was kochać...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:13, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Ekhm... Tak właściwie to mój pub. - rzucił Ilari.
Dziewczyny spojrzały po sobie i wywróciły oczami z dezaprobatą.
- No tak, można się było domyślić - parsknęła Vesi, a Paksu wtuliła się w kąt miękkich sof. - A ty co? W kącie siadają stare panny!
- Ej, mnie te sofy lubią, więc ja lubię je. Tylko one mnie tulą tak cieplu... tko... - mruknęła momentalnie zapadając w drzemkę zanim jeszcze zaczęła pić.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 23:26, 01 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Jednak z biegiem czasu Vesi jak i Paksu bawiły się coraz lepiej. Alkohol uderzał im do głowy w zaskakującym tempie. Już po niecałych trzech piwach urwał im się film, co sprytnie wykorzystali PL. Eliaz zaciągnął Paksu w kącik gdzie mogli cieszyć się swoim towarzystwem sam na sam. Ów zasłonięty kącik znajdował się z dala od ciekawskich oczu klientów, jedynie co jakiś czas dało się słyszeć dziwne odgłosy dochodzące z tej części baru. Natomiast Vesi leżała w drugim kącie, gdzie zazwyczaj leżał sprzęt do tatuowania. Dziewczyna leżała wpółprzytomna na sofie koło pozostałych członków zespołu, z wiszącym nad nią Illu tatuującym jej ramię. Już na pierwszy rzut oka można było dostrzec że wzór to po prostu rozpostarte skrzydła kruka wśród mniejszych ptaków i gęstych konarów spod których wyłaniał się napis: "sticks and stones could break my bones, but anything you say will only fuel my lungs". Mimo że Illu też już nie był zbyt trzeźwy, wydawało się że w pełni panuje nad pistoletem z tuszem. Same klientka leżała nieruchomo, od czas do czasu dając znak że "w pełni kontroluje swój stan".
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 15:53, 02 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Jednak kiedy Illu kończył tatuować półprzytomną Vesi, z zacienionego kąta przydreptała Paksu. Byłą blada i wyglądała na obolałą, ledwo trzymając się na nogach. Tylko spojrzała zdziwiona na przyjaciółkę, po czym niemal pobiegła do toalety.
Wróciła jednak bardzo szybko i usiadł potulnie obok Sammiego.
- C o jest? - spytał trzeźwy wokalista, jako że nie pił ze względu na obowiązek jazdy do innego miasta tego samego wieczoru.
- Nic - odparła cicho dziewczyna, która wytrzeźwiała po wymiotach. - Co wy jej właściwie robicie? - spytała szybko zmieniając temat starając się nie patrzeć na minimalnie zataczającego się perkusistę idącego w stronę ich stolika.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:21, 04 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Tttaaatuuuuaż - przyznał Illu odrywając się od ramienia Vesi. - A nie widać?
- No widać, ale...
- Lepiej przyznaj się co wy tam robiliście. Pół klubu was słyszało, mimo muzyki włączonej na maxa.
Paksu już miała walnąć Illu z pięści kiedy podszedł do niej Eliaz, otulając ją swym ramieniem, jednocześnie broniąc Illu przed ciosem.
- Paksu, spokojnie. Nic się przecież takiego nie stało...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:27, 04 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Szóstka weidera... taki wycisk fizyczny... ćwiczenia... na stoliku... - Paksu mówiła z zaciśniętymi zębami.
- A rzygałaś z jakiego powodu konkretnie? - spytał Sammy.
- Bo jak robiłam jedno z ćwiczeń to ten mutant mnie... - Eliaz brutalnie przerwał dziewczynie robiąc coś, czego najmniej oczekiwała.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:35, 04 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Mianowicie rzucił się na nią całując tak intensywnie że po chwili para wylądowała na puchatym dywanie. Dopiero po kilku minutach Paksu zdołała opanować sytuację i uwolnić się z uścisku by móc zaczerpnąć świeżego powietrza.
- Ty chyba już całkowicie oszalałeś, co?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:49, 04 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Ja? JA?! - spytał Libu ściskając ją w objęciach kiedy ledwo stanęli z powrotem na nogach przy stoliku.
Paksu wyrywała mu się jak dziki kot, co powodowało, że reszta zespołu miała niesamowity ubaw, jako że Elkku był znacznie silniejszy od Paksu.
- Nie lubię... Czy możesz... Libuuuuuu!! - prychała między próbami wyswobodzenia się.
W końcu dał za wygraną.
- Wiesz co? Poczwara jesteś, ale przynajmniej grzejesz mi plecki, a po wymiotach tak bolą, ze twoje ciepełko mnie łagodzi... - rzuciła udobruchana.
- I nigdy więcej ode mnie nie uciekaj... - Eliaz nie dokończył, bo do Vesi w końcu dotarły impulsy bólu wywołanego tatuażem.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:43, 04 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Vesi wstała jak oparzona i zaczęła latać po całym klubie krzycząc w wniebogłosy.
- AAaaaa! Co to ma być?! - krzyczała spoglądając na swoje ramię. - Kto mi to zrobić i gdzie byłaś - spojrzała na Paksu - że mnie nie powstrzymałaś?
- Vesi! Trochę ciszej, niektórzy z nas mają kaca! - krzyknęła Paksu zgrabnie wyślizgując się z objęć Eliaza i wymiotując na najbliższy stolik.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 12:13, 05 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Kiedy ledwo trzymając się na nogach Pakru usiadła na czystym kawałku podłogi i złapała się za głowę.
- Nie piję z wami - zaskomlała, po czym rzuciłą mordercze spojrzenie Vesi. - A ty sama wepchałaś się na stolik żeby Illu cię tatuował, więc zamknij paszczę!
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 12:32, 05 Sie 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Ale... - Vesi nagle posmutniała. - Paksu, wychodzimy! Nie chcę zdobyć kolejnego tatuaż....
- Niby jak? Ledwo stoimy na własnych nogach - trafnie zauważyła Paksu.
- Nie macie wyjścia - ucieszył się Eliaz. - Zostajecie do końca!
|
|
|
|
 |
|